Pewien młody chłopak przechodząc przez miasto usłyszał donośne dźwięki, coś jakby stukanie, dudnienie, odłupywanie. Zaciekawiony podążył za odgłosami i znalazł mężczyznę rytmicznie uderzającego dłutem i młotkiem w wielki bezkształtny kamień. Chłopak przystanął na chwilę, chciał się zapytać pracującego co robi, ale on był tak skupiony i tak zajęty swoją pracą, że nawet nie zwrócił na niego uwagi.
Chłopak odszedł, ale nie przestawał myśleć o tym co zobaczył, dlatego po kilku dniach powrócił w to samo miejsce.
Gdy wszedł, zamiast bezkształtnego kamienia zobaczył pięknego anioła. Patrzył i ze zdumienia nie mógł uwierzyć… „Skąd wiedziałeś, że w tym kawałku marmuru był anioł?” zapytał mężczyzny z dłutem.
Mężczyzna odwrócił się i spojrzał mu prosto w oczy i powiedział: „W każdym z nas jest anioł. Jedyne co musimy zrobić to wziąć młotek i dłuto i odłupać te wszystkie małe kawałki, które nie wyglądają jak anioł.”
Źródło: autor nieznany