Bajka o emocjach
… ograbiamy samych siebie… z miłości do siebie, nie dostrzegając jak bardzo jej potrzebujemy i jesteśmy jej warci. Dopiero z czasem uświadamiamy sobie znaczenie miłości.
… ograbiamy samych siebie… z miłości do siebie, nie dostrzegając jak bardzo jej potrzebujemy i jesteśmy jej warci. Dopiero z czasem uświadamiamy sobie znaczenie miłości.
Tylko głupiec lekceważy słabszych od siebie – za pozorami słabości może kryć się siła innego rodzaju. Człowiek mądry zawsze postępuje szlachetnie, nawet wobec tych, od których nie spodziewa się wzajemności. Nigdy bowiem nie wiemy, co czeka nas w tym życiu i w jakiej możemy znaleźć się potrzebie.
Pewien mężczyzna chciał mieć piękną kołyskę dla swojego, wkrótce mającego się narodzić, pierwszego dziecka. Kiedy dowiadywał się, kto jest najlepszym cieślą w mieście, każdy przyznawał, że jest tylko jeden prawdziwy perfekcjonista.Ojciec poszedł do tego cieśli i wyjaśnił: „Moja żona będzie rodzić za dwa miesiące i chciałbym zamówić u ciebie naprawdę ładną kołyskę. Słyszałem, że jesteś …
Były sobie dwie krople deszczu. Jedna powiedziała:– Ja zawsze spadam na brudne ludzkie buty, na smutne, zdeptane pośpiechem chodniki, na zapomniane dachy domów. W najlepszym razie spadam na ludzkie policzki, ale oni wtedy jeszcze bardziej płaczą i potem sama już nie wiem, czy jestem kroplą deszczu, czy łzą.– A ja zawsze spadam na zieloną trawę, …
„Posłuchaj,to tylko teraz wydaje się takie trudne.Potem będzie już łatwiej.Powędrujesz w poprzek nocy i dnido miejsca, gdzie kończy się Czas.Poprowadzi cię promień Światłaten sam,który wpadał przez maleńkie okno z twego snuotwierane i zamykane ruchem powieki.Będzie ci lżej, bo w drodze zgubisz zmęczone ciałoi żal za tym czego nie zdążyłeś opadnie szelestemjak suchy liść.Zabierzesz ze sobą …
Profesor filozofii stanął przed swymi studentami i położył przed sobą kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoik po majonezie i wypełnił go po brzeg dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili. Wtedy profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się …
Pewien profesor, kończąc kiedyś lekcję, zwrócił się do swoich studentów w następujący sposób, mówiąc: „Czy są jakieś pytania?”.Jeden ze studentów zapytał go wtedy: „Tak, panie profesorze: proszę mi powiedzieć, jaki jest sens życia?”. Jego kolegów, którzy zmierzali w kierunku drzwi, ogarnął śmiech. Jednak profesor przyglądał się uważnie studentowi, chcąc zrozumieć czy pytanie zostało zadane poważnie, …
Bardzo dawno temu żył sobie człowiek, który przez wiele lat próbował odkryć tajemnicę życia. Pewnego dnia mądry pustelnik wskazał mu studnię, która zawierała w sobie odpowiedź, jakiej człowiek tak gorliwie poszukiwał.Mężczyzna pobiegł do studni i zapytał: – Co jest tajemnicą życia? Z głębokości przypłynęła odpowiedź:– Pójdź na rozstaje wsi, tam odnajdziesz to, czego szukasz. Przepełniony …
W Paryżu żyła pewna rodzina, która pewnego razu zaprosiła do siebie swoich krewnych. Spędzili oni tu ponad tydzień. Jednak czas szybko minął i nadeszła chwila rozstania. Pożegnaniom nie było końca, tak że goście o mały włos nie spóźnili się na pociąg. Pan domu postanowił odwieźć krewnych na dworzec, a że nie miał samochodu, wszyscy udali …